Za kadrą polskich wioślarzy kolejne zgrupowania w ramach przygotowań do sezonu 2020. Obie czwórki kobiet oraz waga lekka mężczyzn przebywali w Livigno, a reszta kadry trenowała w Lago Azul.

Zawodniczki z wagi otwartej kobiet oraz dwójka podwójna wagi lekkiej mężczyzn ćwiczyła w górach we Włoszech. "Wykonaliśmy plan, który sobie założyliśmy. Trudno powiedzieć jaka jest forma po zgrupowaniu w Livigno. Wiadomo, że jeden zawodnik lepiej się czuje na wysokościach, inny gorzej. To naturalne. Przygotowujemy się z myślą, że szczyt formy ma przyjść podczas igrzysk olimpijskich" - wyjaśnia Piotr Buliński, trener wagi lekkiej mężczyzn.

"U nas większych kłopotów nie było. Był jakieś drobne rzeczy, jak kaszel krtaniowy u jednej zawodniczki. Pod koniec zgrupowania mieliśmy też drobną kontuzję, ale to nic poważnego. Poza tym wszystko udało się zrealizować, pogoda nam sprzyjała, wykonaliśmy dużo pracy na zewnątrz, bo takie były założenia, ale nie zapominaliśmy o treningach na ergometrze" - ocenia Jakub Urban, trener kadry kobiet.

fot. Facebook/Agnieszka Kobus-Zawojska

Reszta reprezentacji przygotowywała się w Lago Azul. Tam było nieco więcej kłopotów zdrowotnych. "Niestety Marcin Brzeziński się rozchorował i w ostatnim tygodniu musieliśmy zmienić tryb przygotowań. Mam nadzieję, że zawodnik wyzdrowieje i będzie w pełni sił na następnym zgrupowaniu" - mówi Wojciech Jankowski, trener wioseł długich.

"Do momentu mojej choroby wszystko szło zgodnie z planem. Niestety później się rozchorowałem i koledzy musieli trenować na ergometrach, rowerach, a także biegali. Jednak z każdym dniem było lepiej i zgrupowanie zakończyliśmy pozytywnym akcentem. W sobotę ubrałem się odpowiednio i zeszliśmy na wodę. Niech to będzie dobry prognostyk przed kolejnym zgrupowaniem" - dodaje Marcin Brzeziński.

Mimo ciężkich treningów, humory w ekipie mistrzów świata z Linzu dopisują. "Muszę podkreślić dobrą atmosferę jaka panowała podczas zgrupowania w Lago Azul. Nie tylko w naszej ekipie, ale także w całej reprezentacji. Pogoda też nam sprzyjała, więc nie mogliśmy narzekać" - zdradza Brzeziński.

fot. J. Kowacic

Drobne perturbacje dotknęły też wiosła krótkie mężczyzn. "Ogólnie zrealizowaliśmy plan, ale w trzecim tygodniu mieliśmy kłopoty ze zdrowiem. To nam troszkę pokrzyżowało szyki, jednak cały program został wykonany, z tym że czasami w rezerwowym składzie" - wyjaśnia trener Aleksander Wojciechowski.

Najgorzej efekty choroby odczuł Fabian Barański. "Lekarze uważają, że Fabian powinien nieco więcej odpocząć, dlatego doleci do nas trochę później na kolejne zgrupowanie w Lago Azul" - dodaje trener Wojciechowski.

Nasi wioślarze nie mają zbyt wiele czasu na regenerację, ponieważ 27 i 28 lutego znów ruszają do Lago Azul. Tym razem trenować tam będzie cała kadra. "Planowo obie czwórki kobiet lecą do Portugalii w czwartek, natomiast reszta kadry dołącza do niej w piątek. Wszyscy będą tam trenować do 15 marca. Później będzie krótka przerwa, wiosła krótkie mężczyzn zostają w Polsce na zgrupowanie w Wałczu, a reszta jeszcze raz poleci do Lago Azul" - wyjaśnia dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Bogusław Gryczuk.

Pierwsze zawody Pucharu Świata odbędą się w dniach 10-12 kwietnia we włoskiej Sabaudii. Imprezą sezonu będą igrzyska olimpijskie w Tokio. Zawody wioślarskie potrwają od 24 lipca do 1 sierpnia. 

>>>ZOBACZ KALENDARZ SEZONU 2020<<<