Oliver Crane ma 19 lat i właśnie przewiosłował przez Ocean Atlantycki, zostając najmłodszą osobą w historii, której udała się ta sztuka. O swojej nietypowej wyprawie opowiedział serwisowi World Rowing. Cała wyprawa zajęła mu dokładnie 44 dni, 16 godzin i 9 minut.

Do przygody życia przygotowywał się przez wiele miesięcy. Mógł sobie na to pozwolić, bo po ukończeniu szkoły średniej wykorzystał tzw. "gap year" – rok dodatkowej przerwy przed podjęciem studiów na Princeton. Wyprawa miała być nie tylko spełnieniem marzeń, ale również przedsięwzięciem, które zwróci uwagę na problemy zanieczyszczenia oceanów oraz bezdomności.

"Chciałem sprawdzić moje fizyczne i mentalne granice, ale planowałem też pokazać mojemu młodszemu bratu – który ma o wiele większy potencjał ode mnie – że może osiągnąć wszystko co sobie tylko wymarzy" – opowiada Crane. Wyprawa zaczęła się w grudniu 2017 roku, ale przygotowania do niej trwały ponad pół roku.



"Postanowiłem nabrać tak dużo masy jak to tylko możliwe. Oprócz tego wiosłowałem na ergometrze każdego dnia. Zrobiłem też kurs przetrwania na otwartym morzu, nauczyłem się pierwszej pomocy oraz poznałem na wylot moją łódkę, aby móc naprawić wszystko co tylko mogłoby się zepsuć" – dodaje nastoletni mieszkaniec New Jersey.

Oprócz wyniszczających treningów fizycznych dużą wagę przykładał także do kwestii mentalnych – zaliczając nawet kurs medytacji. "Jeśli mam być szczery, to nic nie jest w stanie przygotować na miażdżącą samotność podczas wiosłowania" – przyznaje Crane. Zaliczył kilka "wywrotek", ale tylko jedną porównał do doświadczenia na granicy życia i śmierci. W sumie przepłynął ponad 5000 kilometrów, zaczynając na Wyspach Kanaryjskich, a kończąc na Antigui. Może jeszcze kiedyś o nim usłyszymy – na Princeton zamierza dołączyć do grupy wioślarzy wagi lekkiej.

Przeczytaj całą historię Olivera Crane'a na World Rowing!