Rozpoczynamy nowy cykl "Medalowe polskie wiosła na mistrzostwach świata". Na początek bierzemy na tapet dwójkę bez sternika w składzie: Jerzy Broniec, Alfons Ślusarski – srebrnych medalistów z 1970 roku z St. Catharines.
Pierwsze mistrzostwa świata w wioślarstwie odbyły w 1962 roku w Lucernie. Dużo większą tradycję mają mistrzostwa Europy (pierwsze w 1893 rok), gdzie tak naprawdę rywalizował cały świat. Początkowo MŚ rozgrywano co cztery lata, ale w 1973 roku zrezygnowano z ME (powróciły w 2007 z inicjatywy obecnego prezesa PZTW Ryszarda Stadniuka) i od 1974 roku mistrzostwa globu odbywają się rokrocznie. Regaty w kanadyjskim St. Catharines były trzecimi mistrzostwami świata w historii. Były to też ostatnie MŚ, na których nie rywalizowały jeszcze kobiety.
St. Catharines jest położone w prowincji Ontario, w regionie Niagara. Regaty miały miejsce w Royal Canadian Henley Rowing Course, obiekcie położonym w porcie Dalhousie, na jeziorze Ontario. Z myślą o mistrzostwach świata, został on odnowiony w 1966 roku, więc był bardzo nowoczesny w tamtych czasach.
Mistrzostwa miały miejsce w dniach 3-6 września 1970 roku i rywalizowano w siedmiu konkurencjach. Polski Związek Towarzystw Wioślarskich wysłał trzy osady – jedynkę (Zdzisław Bromek), dwójkę bez sternika (Ślusarski, Broniec) i ósemkę. Bromek zajął dziesiąte miejsce, a nasza ósemka była ostatnia w finale A i zakończyła rywalizację na szóstym miejscu.
Royal Canadian Henley Rowing Course
Dwóch, którzy potrafią wiosłować
Żeby zacząć opowieść o medalu dwójki bez sternika, trzeba się cofnąć co najmniej o rok wcześniej. "Wtedy powinniśmy zdobyć medal na mistrzostwach Europy w Klagenfurcie, ale niestety partner się rozchorował i zajęliśmy piąte miejsce" – wspomina Jerzy Broniec. Jak wspomnieliśmy wyżej, wówczas na mistrzostwa Starego Kontynentu zapraszane były osady z całego świata, więc prestiż był równie wielki.
W 1969 roku do Polski przyjechał trener Roman Jermiszkin. Chciał założyć centrum przygotowań olimpijskich w Bydgoszczy i w tym celu jeździł po kraju, żeby szukać wioślarzy. "Nie był zadowolony z tych poszukiwań i na końcu jeden z trenerów powiedział mu, że mają jeszcze dwóch takich zawodników, ale są nieposłuszni. Po latach Jermiszkin wspominał, że znalazł w Polsce dwóch ludzi, którzy potrafili wiosłować" – śmieje się Jerzy Broniec.
Choć panowie w końcu znaleźli wspólny język, to początki nie były łatwe. "Zaczął mówić do nas po rosyjsku. Przyniosłem mu elementarz i powiedziałem, że jak chce z nami współpracować, to musi się nauczyć polskiego. I uczył się z tego elementarza" – dodaje Broniec.
Interesująca jest też historia pierwszego treningu z nowym trenerem, który… się nie odbył. "Umówiliśmy się na przystani na godz. 10:00, a o 10:10 wyjechaliśmy, bo go jeszcze nie było. Później zadzwonił, że przecież byliśmy umówieni. Odpowiedział: tak, byliśmy umówieni, ale na 10. Jeżeli chcesz nas trenować, to musisz być punktualny" – kontynuuje nasz wybitny wioślarz, a później trener.
Mimo szorstkiego preludium, okazało się, że trener był świetnym fachowcem. Treningi były ciekawsze i zupełnie inne niż wcześniej. "Mówiłem mu nawet, że trenujemy za mało i zbyt delikatnie, a on miał swoje powiedzenie ‘ne bojsja’. Jego treningi były naprawdę ciekawe" – zdradza Broniec.
MŚ w St. Catherines: spotkanie z Polonią Kanadyjską
Zająć głowę… Jamesem Bondem
Ale sukcesy nie przyszły od razu. Początek sezonu był bardzo trudny dla Ślusarskiego i Brońca. Spokojnie budowali formę, ale w końcu przyniosło to skutek. "W Lucernie zajęliśmy czwarte miejsce i Jermiszkin powiedział: no, w końcu dobrze pojechaliście. Teraz wiem, co robić" – wspomina Broniec.
Podróż do Kanady nie obyła się bez przebojów. Nasi wioślarze łodzie dostawali na miejscu, ale wiosła leciały z nimi. Okazało się jednak, że gdzieś się zapodziały, a odnalezienie ich trwało kilka dni. Trener Jermiszkin pożyczał sprzęt od innych ekip. "A jak nie uzyskiwał zgody, to je podbierał" – śmieje się Broniec i dodaje: "I tak raz jeździliśmy na niemieckich, raz na austriackich, a innym razem na australijskich wiosłach".
W pierwszym biegu nasza załoga popłynęła bardzo dobrze, ale lepsi okazali się Niemcy Wschodni - Peter Gorny i Werner Klatt. W repasażu Ślusarski i Broniec wygrali spokojnie, a w półfinale również pewnie uzyskali awans. Nie było wątpliwości, że są faworytami do medalu. "Do tej pory pamiętam, że przed rozgrzewką Jermiszkin opowiadał nam o książce o Jamesie Bondzie, żebyśmy nie myśleli o wyścigu” – mówi ze śmiechem Broniec.
Oprócz tego szkoleniowiec miał taktykę na ten bieg. Zawodnicy dziś przyznają, że nie zrealizowali jej. "Po 1000 metrów wyszliśmy na prowadzenie i się podpaliliśmy. Niemcy skontrowali i wygrali. Gdybyśmy później zaatakowali, inaczej mogłoby się to skończy" – ubolewa Broniec.
Gorny i Klatt zajęli pierwsze miejsce, a brąz trafił do Niemców Zachodnich: Udo Brechta i Lutza Ulbrichta. Mimo że była szansa nawet na złoto, to Polacy byli dumni i szczęśliwi ze srebrnego medalu, wszak był to nasz pierwszy krążek w historii mistrzostw świata. "Na miejscu dostaliśmy nawet nagrodę od prezesa związku - po pięć dolarów kanadyjskich. Jeszcze musieliśmy to pokwitować" – kończy Broniec z uśmiechem.
***
Alfons Ślusarski (ur. 23.01.1942 w Sosnówce) - zawodnik klubów: AZS Wrocław 1959–1962, Zawisza Bydgoszcz 1963–1965, KKW Bydgoszcz 1966–1976. Olimpijczyk z Tokio 1964, Meksyku 1968, Monachium 1972 i Montrealu 1976. Wielokrotny mistrz Polski, dwukrotny medalista mistrzostw świata w dwójce bez sternika: srebrny z 1970 roku (w parze z Jerzym Brońcem) i brązowy z 1974 roku (w parze z bratem Zbigniewem). Także brązowy medalista mistrzostw Europy z 1971 roku (w parze z Brońcem).
Jerzy Broniec (ur. 6 lutego 1944 w Bydgoszczy) - reprezentant bydgoskich klubów: KKW i Zawiszy. Olimpijczyk z Meksyku 1968, Monachium 1972 i Montrealu 1976. Wielokrotny mistrz Polski. Największe sukcesy święcił w parze z Alfonsem Ślusarskim - w 1970 roku zdobył srebro mistrzostwa świata, a rok później brąz mistrzostw Europy. Po zakończeniu kariery zawodniczej trener. Prowadził naszą osadę 100-lecia, czyli Roberta Sycza i Tomasza Kucharskiego. Trener roku 2000 w Plebiscycie "Przeglądu Sportowego".
Zobacz także
Powołania na konsultacje i zgrupowanie szkoleniowe w Wałczu
06 lis 2024
Polski Związek Towarzystw Wioślarskich powołuje niżej wymienione osoby na konsultacje i zgrupowanie szkoleniowe młodzieżowej kadry narodowej, które odbędzie się w dniach 8-16.11.2024 r. w Ośrodku COS-OPO Wałcz.
PowołaniaBajerska Joanna (...
Ogólnopolska Kursokonferencja Trenerów i Instruktorów Wioślarstwa 2024
04 lis 2024
Polski Związek Towarzystw Wioślarskich informuje, że w dniach 30.11 - 01.12.2024 roku na terenie toru regatowego Malta w Poznaniu zostanie zorganizowana Ogólnopolska Kursokonferencja Trenerów i Instruktorów Wioślarstwa.
Do udziału w kursokon...
Coupe de la Jeunesse Beach Sprint: Srebrny medal polskiego miksta
02 lis 2024
Znakomita forma Biało-Czerwonych podczas sobotniej rywalizacji Coupe de la Jeunesse w hiszpańskim Los Alcazarez. W juniorskim sprincie w wioślarstwie morskim Marta Mitura i Dominik Syposz sięgnęli po srebro w konkurencji CJMix2x.
W Hiszpanii st...
15-16.11 | Otwarte Mistrzostwa Województwa Wielkopolskiego Otwarte Mistrzostwa Szkół Miasta Kalisza Kalisz |
15-16.11 | Otwarte Mistrzostwa Województwa Wielkopolskiego Otwarte Mistrzostwa Szkół Miasta Kalisza Kalisz |