W naszym cyklu "Medalowe polskie wiosła na mistrzostwach świata" dochodzimy do roku 1995 i regat w Tampere, gdzie brązowy medal wywalczyła polska czwórka bez sternika w składzie: Piotr Basta, Maciej Łasicki, Wojciech Jankowski i Jacek Streich.

>>>PRZECZYTAJ TAKŻE O SREBRNYM MEDALU CZWÓRKI BEZ STERNIKA NA MŚ W RACICACH<<<

Mistrzostwa świata w Tampere rozpoczęły się 20 sierpnia i trwały do 28 sierpnia 1995 roku. Miały miejsce na jeziorze Kaukajarvi, do którego przylegają gminy Kangasala i Tampere. Jezioro ma długość 3,2 km, 950 metrów szerokości i zajmuje powierzchnię 143 hektarów. Jego średnia głębokość to 12 metrów, a maksymalna głębokość - 23 metry.

Na MŚ w Tampere wystąpiło osiem polskich osad, a do finału udało się awansować dwóm. Oprócz czwórki bez sternika, była to dwójka podwójna wagi lekkiej - Robert Sycz i Grzegorz Wdowiak zajęli piąte miejsce. Wówczas po raz pierwszy mistrzostwa świata były też kwalifikacjami olimpijskimi. Poza tym czwórka podwójna kobiet była ósma, dwójka podwójna kobiet - szesnasta, męska czwórka podwójna - dziesiąta, męska ósemka - dwunasta, dwójka bez sternika - czternasta, a dwójkę podwójną mężczyzn sklasyfikowano na 23. miejscu.

Tor w Tampere (fot. visittampere.fi)

Zmiana w osadzie

Czwórka bez sternika zdobyła srebro na mistrzostwach świata w 1993 roku. Ci sami zawodnicy tworzyli także czwórkę ze sternikiem - byli brązowymi medalistami olimpijskimi (1992) i brązowymi medalistami mistrzostw świata (1991). Jednak na początku 1995 roku w osadzie zaszła jedna zmiana - Tomasza Tomiaka zastąpił Piotr Basta.

"Chłopaki mieli bardzo trudny wcześniejszy sezon. Tajemnicą poliszynela było, że były jakieś zwarcia w osadzie. Piąte miejsce w Indianapolis przyjęto jak porażkę i pamiętam, że trener Sroga od początku następnego sezonu szukał najlepszego rozwiązania dla czwórki bez sternika, bo była to nasza sztandarowa osada" - przypomina sobie Piotr Basta.

Okazało się, że pierwsze rozwiązanie było strzałem w dziesiątkę - Basta przeszedł z dwójki do czwórki bez sternika. "W zasadzie od zgrupowania w Portugalii trener podjął decyzję, że najszybciej będzie jak wsiądę do tej łodzi. I faktycznie to zadziałało od pierwszych startów, bo wygraliśmy w Kolonii, a w Paryżu zajęliśmy drugie miejsce. Było widać, że jest olbrzymi potencjał tej osady" - dodaje Basta.

fot. Facebook/World Rowing Championships 1995 Tampere

Zabrakło sił na odparcie ataku

Mimo że podczas mistrzostw świata w Tampere praktycznie cały czas padało, to nasi zawodnicy bardzo dobrze wspominają atmosferę tych regat. "Byliśmy w bardzo dobrej dyspozycji. Czuliśmy się mocni" - mówi Wojciech Jankowski. "Nasza czwórka płynęła rewelacyjnie, ale na tych mistrzostwach cała nasza załoga występowała też w ósemce i z perspektywy czasu można powiedzieć, że z tego powodu nie udało się osiągnąć jeszcze lepszego wyniku" - dodaje Basta.

Awans do finału był formalnością. W nim jasne było, że Polacy są kandydatami do medalu. "Do 1200 metrów prowadziliśmy, ale niestety tych sił nam później zabrakło. Mimo że to był duży sukces, to mieliśmy niedosyt, bo wiedzieliśmy, że stać nas było na jeszcze więcej. Gdyby była większa świeżość, być może udałoby się odeprzeć atak rywali" - wspomina Basta.

"Długo prowadziliśmy, ale później dwie osady nas wyprzedziły i starczyło energii na brązowy medal. Każdy z nas nie miał już sił, żeby dać z siebie więcej" - dopowiada Jankowski.

Wygrali Włosi (Riccardo Dei Rossi, Raffaello Leonardo, Valter Molea, Carlo Mornati), którzy na finiszu stoczyli bój z Brytyjczykami (Tim Foster, Rupert Obholzer, Greg Searle, Jonny Searle). "Przyjęta taktyka była właściwa, tylko zabrakło kilka mocnych chwytów, żeby odeprzeć atak Włochów" - mówi Basta.

Ten medal był ostatnim tej osady na wielkiej imprezie. "To był świetny układ, doskonale się dogadywaliśmy, nikt nie podważał niczyich autorytetów. Mieliśmy je wyznaczone. Nigdy nie pływało mi się tak dobrze, jak w tej osadzie" - kończy Piotr Basta.

Rok później, na igrzyskach olimpijskich w Atlancie, czwórka bez sternika zajęła dopiero 12. miejsce. "Przed sezonem nasze przygody górskie w Sierra Nevada zakończyły się wypadkiem Maćka Łasickiego. Straciliśmy ważne ogniwo, choć początek sezonu był obiecujący, ale w ostateczności czegoś zabrakło" - wspomina Wojciech Jankowski.

***

Piotr Basta (ur. 16 września 1970 w Krośnie Odrzańskim) - zawodnik AZS-AWF Gorzów Wielkopolski i AZS-AWF Gdańsk. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski w różnych osadach. Dwukrotny srebrny medalista mistrzostw świata w dwójce ze sternikiem (Wiedeń 1991 i Banyoles 2004), brązowy medalista mistrzostw świata w czwórce bez sternika (Tampere 1995). Trzykrotny olimpijczyk (Barcelona 1992, Atlanta 1996, Sydney 2000). Obecnie trener AZS-AWF Gorzów Wlkp.

Wojciech Jankowski (ur. 1 kwietnia 1963 w Płocku) - zawodnik Budowlanych Płock. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie (1992) w czwórce ze sternikiem, wicemistrz świata z Racic (1993) w czwórce bez sternika, brązowy medalista mistrzostw świata z Wiednia (1991) w czwórce ze sternikiem i Tampere (1995) w czwórce bez sternika. W 2009 został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Obecnie trener PZTW.

Maciej Łasicki (ur. 12 października 1965 w Gdańsku) - zawodnik Stoczniowca i AZS-AWF Gdańsk. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie (1992) w czwórce ze sternikiem, wicemistrz świata z Racic (1993) w czwórce bez sternika, brązowy medalista mistrzostw świata z Wiednia (1991) w czwórce ze sternikiem i Tampere (1995) w czwórce bez sternika.

Jacek Streich (ur. 12 października 1967 w Toruniu) - zawodnik Budowlanych Toruń, Budowlanych Płock i Zawiszy Bydgoszcz. Wielokrotny medalista mistrzostw Polski. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie (1992) w czwórce ze sternikiem, wicemistrz świata z Racic (1993) w czwórce bez sternika, brązowy medalista mistrzostw świata z Wiednia (1991) w czwórce ze sternikiem i Tampere (1995) w czwórce bez sternika.