Z przykrością przyjęliśmy informację o śmierci Romana Jermiszkina (1939-2022), który miał wielki wpływ na rozwój polskiego wioślarstwa.
Jermiszkin przyjechał do Polski w 1969 roku i przez kilka lat był trenerem reprezentacji Polski, którą prowadził na igrzyskach olimpijskich w Monachium. Następnie był wieloletnim trenerem klubowym w Poznaniu.
Cześć Jego Pamięci.
***
Romana Jermiszkina w tekście z cyklu "Medalowe polskie wiosła na mistrzostwach świata" wspominał Jerzy Broniec. Oto fragment artykułu traktującego o srebrnym medalu Jerzego Brońca i Alfonsa Ślusarskiego w St. Catharines w 1970 roku:
W 1969 roku do Polski przyjechał trener Roman Jermiszkin. Chciał założyć centrum przygotowań olimpijskich w Bydgoszczy i w tym celu jeździł po kraju, żeby szukać wioślarzy. "Nie był zadowolony z tych poszukiwań i na końcu jeden z trenerów powiedział mu, że mają jeszcze dwóch takich zawodników, ale są nieposłuszni. Po latach Jermiszkin wspominał, że znalazł w Polsce dwóch ludzi, którzy potrafili wiosłować" – śmieje się Jerzy Broniec.
Choć panowie w końcu znaleźli wspólny język, to początki nie były łatwe. "Zaczął mówić do nas po rosyjsku. Przyniosłem mu elementarz i powiedziałem, że jak chce z nami współpracować, to musi się nauczyć polskiego. I uczył się z tego elementarza" – dodaje Broniec.
Interesująca jest też historia pierwszego treningu z nowym trenerem, który… się nie odbył. "Umówiliśmy się na przystani na godz. 10:00, a o 10:10 wyjechaliśmy, bo go jeszcze nie było. Później zadzwonił, że przecież byliśmy umówieni. Odpowiedział: tak, byliśmy umówieni, ale na 10. Jeżeli chcesz nas trenować, to musisz być punktualny" – kontynuuje nasz wybitny wioślarz, a później trener.
Mimo szorstkiego preludium, okazało się, że trener był świetnym fachowcem. Treningi były ciekawsze i zupełnie inne niż wcześniej. "Mówiłem mu nawet, że trenujemy za mało i zbyt delikatnie, a on miał swoje powiedzenie ‘ne bojsja’. Jego treningi były naprawdę ciekawe" – zdradza Broniec.
Ale sukcesy nie przyszły od razu. Początek sezonu był bardzo trudny dla Ślusarskiego i Brońca. Spokojnie budowali formę, ale w końcu przyniosło to skutek. "W Lucernie zajęliśmy czwarte miejsce i Jermiszkin powiedział: no, w końcu dobrze pojechaliście. Teraz wiem, co robić" – wspomina Broniec.
Podróż do Kanady nie obyła się bez przebojów. Nasi wioślarze łodzie dostawali na miejscu, ale wiosła leciały z nimi. Okazało się jednak, że gdzieś się zapodziały, a odnalezienie ich trwało kilka dni. Trener Jermiszkin pożyczał sprzęt od innych ekip. "A jak nie uzyskiwał zgody, to je podbierał" – śmieje się Broniec i dodaje: "I tak raz jeździliśmy na niemieckich, raz na austriackich, a innym razem na australijskich wiosłach".
W pierwszym biegu nasza załoga popłynęła bardzo dobrze, ale lepsi okazali się Niemcy Wschodni - Peter Gorny i Werner Klatt. W repasażu Ślusarski i Broniec wygrali spokojnie, a w półfinale również pewnie uzyskali awans. Nie było wątpliwości, że są faworytami do medalu. "Do tej pory pamiętam, że przed rozgrzewką Jermiszkin opowiadał nam o książce o Jamesie Bondzie, żebyśmy nie myśleli o wyścigu” – mówi ze śmiechem Broniec.
Oprócz tego szkoleniowiec miał taktykę na ten bieg. Zawodnicy dziś przyznają, że nie zrealizowali jej. "Po 1000 metrów wyszliśmy na prowadzenie i się podpaliliśmy. Niemcy skontrowali i wygrali. Gdybyśmy później zaatakowali, inaczej mogłoby się to skończy" – ubolewa Broniec.
Gorny i Klatt zajęli pierwsze miejsce, a brąz trafił do Niemców Zachodnich: Udo Brechta i Lutza Ulbrichta. Mimo że była szansa nawet na złoto, to Polacy byli dumni i szczęśliwi ze srebrnego medalu, wszak był to nasz pierwszy krążek w historii mistrzostw świata. "Na miejscu dostaliśmy nawet nagrodę od prezesa związku - po pięć dolarów kanadyjskich. Jeszcze musieliśmy to pokwitować" – kończy Broniec z uśmiechem.
Zobacz także
Mistrzostwa Europy w Bled: niedzielne wyniki Polaków
28 maj 2023
W niedzielę zakończyły się mistrzostwa Europy w słoweńskim Bled. Polacy kończą regaty z jednym medalem - w sobotę złoto wywalczyła czwórka podwójna mężczyzn. W niedzielę dwie nasze osady wystąpiły w finałach A.
>>>P...
Wciąż dominują! Czaja, Biskup, Ziętarski i Barański mistrzami Europy!
27 maj 2023
Czwórka podwójna mężczyzn - Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański - wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy w Bled.
Nasza najlepsza osada, która w zeszłym roku zdobyła mistrzostwo świata i wicemistrz...
Mistrzostwa Europy w Bled: półfinałowe wyniki Polaków
26 maj 2023
W piątkowe popołudnie rozegrano półfinały na mistrzostwach Europy w Bled. Niestety dwójce podwójnej wagi lekkiej mężczyzn nie udało się awansować do finału A.
Daniel Gałęza i Jerzy Kowalski (LM2x) zajęli piąte miejsce w półf...
26-28.05 | Mistrzostwa Europy Seniorów Bled (Słowenia) |
27-28.05 | Centralne Kontrolne Regaty Juniorów Kruszwica |
3-4.06 | Enea Mistrzostwa Polski Seniorów Enea Mistrzostwa Polski Masters Poznań |