Polski Związek
Towarzystw Wioślarskich
Sponsor Generalny
Partner
Partner medialny
Filippi
Partner Techniczny
MarlinX
Partner Techniczny
MarlinX
Partner Medyczny
COS
Partner
100 lat PZTW Facebook Twitter Instagram Youtube
100 lat PZTW

JERMISZKIN RIP

Z przykrością przyjęliśmy informację o śmierci Romana Jermiszkina (1939-2022), który miał wielki wpływ na rozwój polskiego wioślarstwa.

Jermiszkin przyjechał do Polski w 1969 roku i przez kilka lat był trenerem reprezentacji Polski, którą prowadził na igrzyskach olimpijskich w Monachium. Następnie był wieloletnim trenerem klubowym w Poznaniu.

Cześć Jego Pamięci.

***

Romana Jermiszkina w tekście z cyklu "Medalowe polskie wiosła na mistrzostwach świata" wspominał Jerzy Broniec. Oto fragment artykułu traktującego o srebrnym medalu Jerzego Brońca i Alfonsa Ślusarskiego w St. Catharines w 1970 roku:

W 1969 roku do Polski przyjechał trener Roman Jermiszkin. Chciał założyć centrum przygotowań olimpijskich w Bydgoszczy i w tym celu jeździł po kraju, żeby szukać wioślarzy. "Nie był zadowolony z tych poszukiwań i na końcu jeden z trenerów powiedział mu, że mają jeszcze dwóch takich zawodników, ale są nieposłuszni. Po latach Jermiszkin wspominał, że znalazł w Polsce dwóch ludzi, którzy potrafili wiosłować" – śmieje się Jerzy Broniec.

Choć panowie w końcu znaleźli wspólny język, to początki nie były łatwe. "Zaczął mówić do nas po rosyjsku. Przyniosłem mu elementarz i powiedziałem, że jak chce z nami współpracować, to musi się nauczyć polskiego. I uczył się z tego elementarza" – dodaje Broniec.

Interesująca jest też historia pierwszego treningu z nowym trenerem, który… się nie odbył. "Umówiliśmy się na przystani na godz. 10:00, a o 10:10 wyjechaliśmy, bo go jeszcze nie było. Później zadzwonił, że przecież byliśmy umówieni. Odpowiedział: tak, byliśmy umówieni, ale na 10. Jeżeli chcesz nas trenować, to musisz być punktualny" – kontynuuje nasz wybitny wioślarz, a później trener.

Mimo szorstkiego preludium, okazało się, że trener był świetnym fachowcem. Treningi były ciekawsze i zupełnie inne niż wcześniej. "Mówiłem mu nawet, że trenujemy za mało i zbyt delikatnie, a on miał swoje powiedzenie ‘ne bojsja’. Jego treningi były naprawdę ciekawe" – zdradza Broniec.
Ale sukcesy nie przyszły od razu. Początek sezonu był bardzo trudny dla Ślusarskiego i Brońca. Spokojnie budowali formę, ale w końcu przyniosło to skutek. "W Lucernie zajęliśmy czwarte miejsce i Jermiszkin powiedział: no, w końcu dobrze pojechaliście. Teraz wiem, co robić" – wspomina Broniec.

Podróż do Kanady nie obyła się bez przebojów. Nasi wioślarze łodzie dostawali na miejscu, ale wiosła leciały z nimi. Okazało się jednak, że gdzieś się zapodziały, a odnalezienie ich trwało kilka dni. Trener Jermiszkin pożyczał sprzęt od innych ekip. "A jak nie uzyskiwał zgody, to je podbierał" – śmieje się Broniec i dodaje: "I tak raz jeździliśmy na niemieckich, raz na austriackich, a innym razem na australijskich wiosłach".

W pierwszym biegu nasza załoga popłynęła bardzo dobrze, ale lepsi okazali się Niemcy Wschodni - Peter Gorny i Werner Klatt. W repasażu Ślusarski i Broniec wygrali spokojnie, a w półfinale również pewnie uzyskali awans. Nie było wątpliwości, że są faworytami do medalu. "Do tej pory pamiętam, że przed rozgrzewką Jermiszkin opowiadał nam o książce o Jamesie Bondzie, żebyśmy nie myśleli o wyścigu” – mówi ze śmiechem Broniec.

Oprócz tego szkoleniowiec miał taktykę na ten bieg. Zawodnicy dziś przyznają, że nie zrealizowali jej. "Po 1000 metrów wyszliśmy na prowadzenie i się podpaliliśmy. Niemcy skontrowali i wygrali. Gdybyśmy później zaatakowali, inaczej mogłoby się to skończy" – ubolewa Broniec.

Gorny i Klatt zajęli pierwsze miejsce, a brąz trafił do Niemców Zachodnich: Udo Brechta i Lutza Ulbrichta. Mimo że była szansa nawet na złoto, to Polacy byli dumni i szczęśliwi ze srebrnego medalu, wszak był to nasz pierwszy krążek w historii mistrzostw świata. "Na miejscu dostaliśmy nawet nagrodę od prezesa związku - po pięć dolarów kanadyjskich. Jeszcze musieliśmy to pokwitować" – kończy Broniec z uśmiechem.

>>>PRZECZYTAJ CAŁY TEKST "MEDALOWE POLSKIE WIOSŁA NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA: SREBRO JERZEGO BROŃCA I ALFONSA ŚLUSARSKIEGO W 1970 ROKU"<<<

Zobacz także

Mistrzostwa Europy w Bled: niedzielne wyniki Polaków
28 maj 2023
W niedzielę zakończyły się mistrzostwa Europy w słoweńskim Bled. Polacy kończą regaty z jednym medalem - w sobotę złoto wywalczyła czwórka podwójna mężczyzn. W niedzielę dwie nasze osady wystąpiły w finałach A.  >>>P...

Wciąż dominują! Czaja, Biskup, Ziętarski i Barański mistrzami Europy!
27 maj 2023
Czwórka podwójna mężczyzn - Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański - wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy w Bled.  Nasza najlepsza osada, która w zeszłym roku zdobyła mistrzostwo świata i wicemistrz...

Mistrzostwa Europy w Bled: półfinałowe wyniki Polaków
26 maj 2023
W piątkowe popołudnie rozegrano półfinały na mistrzostwach Europy w Bled. Niestety dwójce podwójnej wagi lekkiej mężczyzn nie udało się awansować do finału A.  Daniel Gałęza i Jerzy Kowalski (LM2x) zajęli piąte miejsce w półf...

 

Nadchodzące zawody
(kalendarz)

26-28.05Mistrzostwa Europy Seniorów
Bled (Słowenia)
27-28.05Centralne Kontrolne Regaty Juniorów
Kruszwica
3-4.06Enea Mistrzostwa Polski Seniorów
Enea Mistrzostwa Polski Masters
Poznań

26-28.05
Mistrzostwa Europy Seniorów
Bled (Słowenia)
27-28.05
Centralne Kontrolne Regaty Juniorów
Kruszwica
3-4.06
Enea Mistrzostwa Polski Seniorów
Enea Mistrzostwa Polski Masters
Poznań

Zobacz wszystkie zawody