W czwartek, trzeciego dnia Regat Królewskich w Henley, swój bieg rozegrał Maciej Zawojski, który wystartował w jedynce. Polak przegrał z Amerykaninem Benjaminem Davisonem.

Regaty w Henley to jedna z najbardziej prestiżowych imprez wioślarskich na świecie. Zawody odbywają się od 1839 roku, a wioślarze ścigają się na dystansie jednej mili i 550 jardów, czyli dokładnie dwóch kilometrów i 112 metrów. Rywalizacja toczy się systemem pucharowym - w jednym biegu startują dwie osady i przegrana odpada.

Zawojski nie miał szczęścia w losowaniu, bowiem Davison to brązowy medalista ostatniego Pucharu Świata w Poznaniu w jedynkach. Amerykanin wystąpił też w ósemce podczas igrzysk olimpijskich w Tokio - jego załoga uplasowała się tuż za podium.

Przez około połowę dystansu zawodnik AZS AWF Warszawa trzymał się blisko Davisona, ale w drugiej części dystansu rywal "odjechał" Polakowi.

W czwartek na starcie stanie polsko-ukraińska para Agnieszka Kobus-Zawojska i Ołena Buriak. Zawodniczki swoim występem chcą zwrócić uwagę na sytuację, która ma miejsce na Ukrainie i zamanifestować sprzeciw rosyjskiej agresji.

fot. J. Kowacic